Mieszko ma 8 lat i jak na swój wiek jest bardzo dojrzały. Lubi jeździć na rowerze i słucha Szopena. Lubi także hodować pomidory i patrzeć jak rosną. Można je później wykorzystać do zupy lub sosu. Można je podawać na zimno i na ciepło.
Jego mama jest niesamowicie nierozgarnięta. Wierzy, iż Mieszko w przyszłości zostanie detektywem, ponieważ uwielbia rozwiązywać zagadki. Gdy jego mama rozmawia z fachowcem od zamków, postanawia wkroczyć do akcji i wypytać rodzicielkę o powód rozmowy. A ponieważ wie, że mama jest w gorącej wodzie kąpana, możliwe że ta afera jest nad wyraz. Zadaje jej kilka pytań i zaczyna węszyć. No i co? Zakończenie sprawy bardzo mnie zaskoczyło! Jest to bardzo prawdopodobne i trafne rozwiązanie. Dodatkowo wielkim atutem książki są piękne ilustracje i humor, który sprawia, że czytelnik nie może się nie uśmiechnąć. Nawet dorosły!
Mieszko detektyw to bardzo króciutka i wciągająca historia dla starszych czytelników (6-8 lat). Sama historia jest bardzo obrazowo napisana, pobudza wyobraźnię i wspomaga słownictwo. A ponieważ Mieszko lubuje się w hodowli pomidorów, dzieciaki mogą dowiedzieć się jak takiego pomidora wyhodować, ponieważ z tyłu książki znajduje się cała instrukcja. Od siebie bardzo polecam i czekam na dalsze przygody Mieszka!
Tytuł: Mieszko detektyw. Zagadka skradzionych kluczy
Autor: Katarzyna Wasilkowska
Wydawnictwo: Wilga
Seria: Mieszko Detektyw
Data wydania: 13-03-2024
Moja ocena: 8/10