Lucy to dwudziestokilkuletnia kobieta, która na co dzień pracuje jako pomoc przedszkolna. Pod jej opiekę trafia chłopiec, Christopher, który w tragicznym wypadku stracił rodziców. Lucy zapragnęła stworzyć dla niego dom i go adoptować, jednak jej sytuacja materialna ani warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają. Rozumie, jak to jest wychowywać się bez rodziców, bowiem, gdy była dzieckiem, została przez nich porzucona. I właśnie wtedy seria „Wyspy Zegarowej” dawała jej siły na kolejne dni.
Twórcą „Wyspy Zegarowej” jest Jack Masterson, który mieszka na wyspie wraz ze swoim grafikiem. Po kilku latach ciszy, mężczyzna ogłasza wznowienie serii i w związku z tym zorganizował konkurs, w którym można wygrać jedyny egzemplarz. To wielka szansa dla Lucy i Christophera, dlatego kobieta postanowiła zawalczyć o główną nagrodę.
Jestem totalnie zauroczona tą książką. Pokazuje ona, jaką moc mają wypowiadane życzenia i że warto sobie na nie pozwolić, bo nigdy nie wiadomo czy się nie spełnią. Nie brakuje tutaj takich ważnych tematów jak prawo do adopcji, które wyklucza osoby samotne, problemy finansowe, osierocenie i porzucenie.
Autorka stworzyła nietuzinkową historię z niebanalną fabułą. Główna bohaterka jest bardzo dojrzałą osobą i wie czego chce od życia. Pomimo młodego wieku jest odpowiedzialna, inteligentna i potrafi o siebie zawalczyć.
Bardzo podobały mi się intrygujące zagadki i szczerze, sama próbowałam je rozwiązać. Nie były one jednak oczywiste! W książce nie brakuje humoru, ale zachęca również do zmierzenia się z własnymi lękami. Ciepła, otulająca, ale wnikająca w głąb naszego wnętrza. Naprawdę warto przeczytać!
Tytuł: Gra w życzenia
Tytuł oryginalny: The Wishing Game
Autor: Meg Shaffer
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 31-01-2024
Przekład: Natalia Wiśniewska
Moja ocena: 8/10