Co się dzieje w głowie młodego człowieka, który mierzy bronią do swoich przyjaciół? To, na co zdecydował się Chad, stawia jego ukochaną w bardzo złym położeniu. Ponieważ Holly akurat tego dnia postanowiła nie iść do szkoły, sprawia, że w oczach innych staje się współwinną tragedii. Jednak Holly nie wierzy w to, że Chad byłby skłonny zabić przyjaciół – stawia sobie za cel odkrycie prawdy. Za wszelką cenę.
Historia podzielona jest na dwie ramy czasowe – przed i po ataku Chadwicka. Lubię te zabiegi, dzięki którym, w tym przypadku, mogłam lepiej poznać Chada i dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Książka, nie ukrywam, jest bardzo obszerna, a emocje, które jej towarzyszą, są jak sinusoida – z początku łatwiej było mi się zaangażować, natomiast z każdą kartką byłam trochę bardziej znużona. Czekałam cierpliwie na rozwój akcji i znalezienie prawdy przez Holly.
W ogólnym rozrachunku książka mi się podobała, zyskała trochę znaczników, ale nadal mam do niej mieszane uczucia. Były momenty, w których czułam się trochę rozczarowana, znudzona i odkładałam książkę na bok. Ostatecznie chciałam już ją skończyć, ale nie czułam w związku z tym jakiejś fascynacji. Nie do końca czułam bohaterów wykreowanych przez Autorkę. Niektóre osoby były dla mnie zbędne, niedopracowane i przezroczyste. Wiem, że książka niesie szereg bardzo skrajnych opinii i wcale mnie to nie dziwi. Czekam jednak na kolejne książki Autorki.
Tytuł: My Beloved Monster
Autor: Marta Łabęcka
Wydawnictwo: BeYa
Data wydania: 02-06-2023
Moja ocena: 6/10