#376 Let me in – Nataia Fromuth

Layla jest niesamowicie poukładana i schematyczna. Każdą wolną chwilę spędza w kawiarni prowadzonej przez jej mamę i to właśnie to miejsce uważa za swój drugi dom. Dokładnie planuje każdy dzień, ponieważ uwielbia rutynę. Kiedy coś nie idzie po jej myśli, od razu próbuje wrócić na właściwy tor.  

Możecie się jednak domyślać, że coś, a raczej ktoś, będzie próbował zmącić jej harmonię. Aidan pokaże Layli, co straciła przez te wszystkie lata. Odkryje przed nią świat, o którym nawet nie myślała.

Jest to lekka opowieść o przyjaźni, miłości, otwieraniu się na nowe i nieznane, zaufaniu i lojalności. Aidan i Layla, choć to krótka znajomość, bardzo o siebie dbają i pomagają sobie w każdej sytuacji. Choć obydwoje są zamknięci w sobie, pokazują, że przyjmowanie pomocy od drugiej osoby to nie oznaka słabości, a siły. Ta para doskonale się dopełnia i uczy od siebie wzajemnie nowych rzeczy. Są dla siebie przede wszystkim przyjaciółmi, opoką, do której można wrócić, a to jest najlepszym fundamentem na jakikolwiek związek.

To, co przedstawione w książce, było bardzo naturalne i autentyczne. Zachowania czy gesty bohaterów nie były w żaden sposób sztuczne i wyreżyserowane. To właśnie ta autentyczność sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko i płynnie. Ciekawym motywem jest malarstwo i sztuka w wielu ujęciach tego słowa. Choć najbardziej podobała mi się końcówka, całość prezentuje się nienagannie. Sami się przekonajcie!

BeYa
Recenzja: Let me in - Nataia Fromuth

Tytuł: Let me in

Autor: Natalia Fromuth

Wydawnictwo: BeYa

Data wydania: 22-02-2023

Moja ocena: 6,5/10

 

 

 

podpis2