Owen prowadzi małą galerię, w której wystawia własnoręcznie namalowane obrazy, a inspiracją do ich stworzenia są anonimowe wyznania przechodniów. Chwilę przed wystawą Owen zostaje sam, więc wywiesza zabawne ogłoszenie na drzwiach galerii, a ono przyciąga Auburn. Dziewczyna rozpaczliwie potrzebuje gotówki, więc to świetna okazja do szybkiego zarobku.
Auburn jest nastolatką i obecnie przeżywa trudniejszy okres. Natomiast Owen jest trochę pogubionym młodym mężczyzną ze świetnym talentem malarskim. Spotykają się przypadkiem, ale może się jeszcze okazać, że to ich przeznaczenie.
Książka jest wyjątkowa, ponieważ w środku znajdziecie wstawki z kilkoma obrazami Owena. Te dzieła są bardzo głębokie i wiele można z nich wyczytać. Świetnie oddają anonimowe wyznania, jedno szczególnie jest bliskie Auburn. Dlaczego? Przekonajcie się, czytając Confess!
„Zawsze będę cię kochał. Nawet kiedy już nie będę mógł.”
Nie zawiodłam się do tej pory na twórczości Hoover i tak również było tym razem. Początkowo jest tajemniczo i mrocznie, natomiast w drugiej części wiele kwestii się wyjaśnia, co sprawia, że akcja nabiera tempa. Standardowo już, emocji podczas czytania jest cała gama, a historia zostaje w pamięci.
Może nie będzie ona moim ulubieńcem numer jeden, natomiast nadal uważam, że jest to piękna i wzruszająca historia. Sięgnijcie, polecam!
Tytuł: Confess
Tytuł oryg.: Confess
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 10-05-2017
Przekład: Matylda Biernacka
Moja ocena: 7,5/10
