Zofia Wilkońska kończy swój żywot na ziemi. Ale to nie koniec, to dopiero początek! Miejsce, do którego trafia po śmierci, nie do końca przypadło żywiołowej staruszce, dlatego ta bez wahania staje w kolejce do wyjścia i przypadkiem zamienia się biletem z inną kobietą. Ta pomyłka skutkuje przeniesieniem starszej pani do zespołu produkującego dobre uczynki. Tam jednak kobieta ma własny plan, w którego realizacji pomagają jej porucznik Borewicz i inni.
„Życie jest jak biegunka: nigdy nie masz gwarancji, że na pewno się skończyło. Tak też było tego dnia.”
Serii nie czytałam w całości, ale gdy tylko ukazał się finał – nie zwlekałam ani chwili. Zofia jest najbardziej nieprzewidywalną babką w dziejach! Wydawałoby się, że wszystko już widziała, z niejednej opresji wyszła obronną ręką. Pamiętam ten genialny humor z pierwszych części jej perypetii. Dodatkowo, gdy umarła, postanowiła także nieźle namieszać w zaświatach. Chociaż jest do bólu bezczelna, wzbudza tylko pozytywne emocje.
I chociaż wydaje mi się, że ostatnia część jest nieco słabsza od pozostałych w serii, nadal jest zabawna i wprowadziła w rynek czytelniczy powiew świeżości.
Jeżeli jeszcze nie znacie tej przebojowej staruszki, koniecznie nadróbcie wszystkie tomy serii!
Tytuł: Koniec się pani nie udał
Autor: Jacek Galiński
Wydawnictwo: W.A.B.
Cykl: Zofia Wilkońska (tom 5)
Data wydania: 19-05-2022
Moja ocena: 6/10