Lucyna i Tomek są małżeństwem z dwudziestoletnim stażem. Bardzo szybko zostali rodzicami i dziś mają już dorosłą córkę, Idę. Przez wiele wspólnych lat życia coś się między nimi wypaliło i uczucie już nie jest tak silne, jak na początku. Ponieważ przestali się ze sobą dogadywać, podjęli decyzję o rozstaniu i dziś obydwoje mają nowych partnerów. Jednak problem jest taki, iż ciągle nie powiedzieli córce prawdy.
Dodatkowo na wesele przyjaciela wybierają się w czwórkę, a tam niespodziewanie pojawia się Ida… I co teraz? Sprawa się komplikuje, a atmosfera gęstnieje. Czy Ida w końcu pozna prawdę? Jak zareaguje na te rewelacje?
I chociaż okładka zapowiada lekką wakacyjną historię, nie dajcie się zwieść. To dojrzała i intymna opowieść dwojga ludzi, którzy wypalili się w małżeństwie. Ich relacja diametralnie się zmieniła, choć przed laty bardzo się kochali. Napisana jest lekko, z poczuciem humoru i szczyptą pikanterii i pod przykrywką tej lekkości daje sporo do myślenia.
Morał jest jeden – kłamstwo ma krótkie nogi i prawda zawsze wyjdzie na jaw! Historia zawarta w tej książce udowadnia, że przemilczenie pewnych spraw nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
Podsumowując, bawiłam się przy niej wybornie, jest przedstawiona w bardzo zabawny sposób, a styl pisania Autorki jest lekki i przyjemny dla oka. Skłania również do przemyśleń i zawiera w sobie cenny morał. Skusicie się?


Tytuł: Dziewczyna mojego męża
Autor: Anna Szczypczyńska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Data wydania: 15-06-2022
Moja ocena: 8,5/10
