#280 Wrony – Petra Dvořáková

Dwie bohaterki. Dwie narratorki – dwunastoletnia Basia i jej mama, która faworyzuje drugą córkę – Kasieńkę, uważając, iż z Basią są same problemy. Kasia również nie widzi nic złego w tym, iż ją rodzice traktują dobrze i z należytym szacunkiem, natomiast nad jej siostrą dosłownie się pastwią. W opowieści jest również ojciec, ale ten nie wtrąca się w metody wychowawcze swojej żony.

W książce mamy przestawiony motyw przemocy domowej, zarówno psychicznej jak i fizycznej. Niezrozumienie potrzeb nastoletniego dziecka, które nie otrzymuje pomocy i uwagi w domu, a także w szkole od nauczycieli i koleżanek z klasy jest dość powszechnym tematem. Basia jest pozostawiona sama sobie, ponieważ boi się wyznać dorosłym, jak jest traktowana w domu przez najbliższych.

Bardzo podoba mi się wpleciony w fabułę motyw wron, które Basia stale obserwuje z okien swojego pokoju. Jestem pod wrażeniem narracji z perspektywy dwóch osób, a że książkę w całości wysłuchałam w formie audiobooka od Audioteki, stało się to dodatkowym atutem. Jednak pytania się mnożą, a odpowiedzi brak. Jak można kochać jedno dziecko bardziej od drugiego? Jak można temu drugiemu dziecku podcinać skrzydła, chociaż jest tak uzdolnione? Skąd w ojcu potrzeba bicia swojej młodszej pociechy? Podkreślam – jednej! Wniosek jest taki, iż to nie ojciec jest agresywnym człowiekiem, tylko ewidentnie to Basia jest ofiarą. Skoro poznałam sposób patrzenia matki na świat – czegoś tutaj nie rozumiem. Może to jakiś uraz z przeszłości?

Temat przemocy domowej jest bardzo ważny i jestem pod wrażeniem jak taka cieniutka książka potrafiła pomieścić w sobie wiele zła i agresji. Bardzo współczuję Basi i myślę, że na świecie jest mnóstwo takich Baś. Zamkniętych w sobie dziewczynek, które nie potrafią poradzić sobie z agresją ze strony rodziców czy rówieśników. Poczułam bardzo silną więź emocjonalną z naszą dwunastoletnią bohaterką i bardzo chciałam ją pocieszyć, przytulić i uraczyć dobrym słowem. Że jestem obok i chętnie jej wysłucham. Trochę zabrakło mi analizy zachowań matki, ponieważ jedyne co wyniosłam jest fakt, iż ta po prostu nienawidzi jednego ze swoich dzieci, choć sama do siebie tej myśli nie dopuszcza. No zresztą ja też tego nie rozumiem, bo przecież obie nosiła pod sercem! Nie mogłam znieść tego, że Kasieńka była chwalona pod niebiosa, choć nauczyciele zawsze widzieli w Basi tę bardziej uzdolnioną dziewczynkę.

Emocje się we mnie kłębią, serce mi pęka, a z oczu płyną łzy, gdy myślę o losie biednej Basi. Polecam Wam, byście sami sięgnęli po te trudną literaturę i ją ocenili. Porusza wiele ważnych wątków, wywołuje treścią mnóstwo emocji i zostanie ze mną na długo. Polecam!

audioteka
Recenzja: Recenzja: Wrony - Petra Dvořáková

Tytuł: Wrony

Tytuł oryginalny: Vrány

Autor: Petra Dvořáková

Wydawnictwo: Stara Szkoła

Data wydania: 23-11-2020

Przekład: Mirosław Śmigielski

Moja ocena: 9/10

 

 

 

podpis2