Violette Toussaint jest dozorczynią na cmentarzu w Brancion. W jej życiu sporą część zajmują historie zmarłych. Prowadzi bardzo dokładny rejestr, w którym zapisuje szczegóły dotyczące pochówku. Violette lubi swoją pracę i współpracowników. Jej dom jest otwarty dla żałobników, którzy zaglądają do niej, aby się wypłakać. Kobieta wypracowała sobie swój rytm dnia, zależny od pory roku. Mieszka sama, chociaż nie jest samotna. Jej serce jest otwarte na mężczyzn, zajmuje się także licznymi cmentarnymi kotami.
Jest coś silniejszego od śmierci, to trwanie nieobecnych w pamięci żyjących.
Spodziewałam się bardzo smutnej, melancholijnej historii. No bo jakie może być życie kobiety, której całe życie toczy się pośród cmentarnych alejek? Nic bardziej mylnego.
I chociaż Perrin w dużej mierze skupia się na smutku, żałobie, śmierci i tęsknocie, przede wszystkim pisze o życiu. Czytając, poznajemy jej zapachy, smaki, uczymy się cieszyć z małych rzeczy i odkryć radość w smutku. Podążając codziennością naszej głównej bohaterki, poznajemy radość życia.
Autorka doskonale wie jak zainteresować Czytelnika. Serwuje nam powieść obyczajową, w której takie tematy jak przyjaźń czy macierzyństwo nabierają nowego, niecodziennego znaczenia. Perrin czaruje słowem, dając nam pięknie wykończoną, wykwintną opowieść kobiety, która na naszych oczach rozkwita jak piękny kwiat.
Zarówno styl Autorki, jak i kreacja bohaterów są na najwyższym poziomie. Od początku rozkoszowałam się każdym zdaniem, które wyszło spod rąk Perrin. Poetycki język nadawał im magicznego wręcz znaczenia. Każdy rozdział rozpoczyna się pięknym cytatem, który idealnie pasował do powieści. Były one tak piękne, że mogłabym je wszystkie tu przytoczyć. Jeżeli chodzi o samych bohaterów – Autorka przywołuje ich dzieciństwo, młodość, pokazując ich sposób myślenia czy doświadczenie, które sprawiło, że podjęli taką, a nie inną decyzję w życiu. Każda z przedstawionych osób kryje w sobie więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
Podsumowując, spodziewałam się, że Życie Violette zajmie wysoką notę w moich rankingach. Sama okładka przyciąga wzrok, obiecując, że środek będzie równie interesujący. Zaskoczyła mnie ona swoją przewrotnością, a przedstawiona historia jest głęboka i poruszająca. Polecam ją każdemu!
Tytuł: Życie Violette
Tytuł oryginalny: Changer l’eau des fleurs
Autor: Valérie Perrin
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 23-03-2022
Przekład: Wojciech Gilewski
Moja ocena: 9/10