#25 Pandemia – Jana Wagner

Książka tematycznie bardzo na czasie. Wizja Pandemii przedstawiona jest z rosyjskiego punktu widzenia.

 

 

Fabuła nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem: wirus, zaraza rozprzestrzeniająca się w zastraszająco szybkim tempie, rosnąca liczba osób zakażonych.

„Okres inkubacji – oznajmiła rzeczowo – trwa od kilku godzin do kilku dni. U każdego wygląda inaczej, ale i tak przebiega bardzo szybko. Zaczyna się od dreszczy, jak przy zwykłym przeziębieniu, następnie bóle w skroniach i stawach, ale człowiek czuje się jeszcze całkiem nieźle. Może chodzić, rozmawiać, prowadzić samochód, jednak wtedy zaraża już innych ludzi, do których blisko podchodzi. Jak zacznie się gorączka, już nie daje rady chodzić…”

Grupa ludzi próbuje uciec przed zagrożeniem jak najdalej. Miejscem, które zapewni im względny spokój, ma być chatka, położona nad jeziorem Wang w Karelii, przy granicy z Finlandią. Podczas całej wyprawy, główną bohaterkę, Annę, dopadają coraz to mocniejsze obawy.

„Co stanie się wcześniej? Czy skończy się paliwo niezbędne tym, którzy tędy tylko przejeżdżają, czy może skończy się żywność dla tych schronionych w mieście?”

 
Cała fabuła jest szara, smutna i przytłaczająca. Patrząc na to, co obecnie dzieje się na świecie, nie jestem pewna, czy powieść zyska rzeszę Czytelników. Temat nie jest zbyt zachęcający, ponieważ ludzie w obecnych czasach szukają raczej pozytywnych pozycji, nikt nie chce jeszcze bardziej się dobijać.

W głównej mierze książka opowiada o wędrówce ludzi, ucieczce przed zarazą. Jednak jest to trudne zadanie, ponieważ drogi są pozamykane, strzegą je policjanci, stacje benzynowe są również nieosiągalne. Główna bohaterka przyjęła rolę przywódcy grupy ocalałych, więc powinna posiadać pewne określone cechy. Mówiąc „przywódca” Czytelnik ma na myśli pewność siebie, stanowczość i siłę. Czy Anna je posiada? Otóż nie. Mam wrażenie, że stanowi przeciwieństwo tych cech. Kobieta jest marudna, ciągle narzeka i wszystko doprowadza ją do płaczu.

Podsumowując, mimo wszystko polecam Pandemię, ponieważ jest ona bardzo realistycznie opowiedziana. Historia sama w sobie jest ciekawa i wciągająca.

Recenzja: Pandemia - Jana Wagner
Recenzja: Pandemia - Jana Wagner

Tytuł: Pandemia

Tytuł oryg.: Vongozero

Autor: Jana Wagner

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Data wydania: 02-06-2020

Przekład: Walentyna Mikołajczyk-Trzcińska

Moja ocena: 7/10