#21 Współlokatorzy – Beth O’Leary

„Po bolesnym rozstaniu z chłopakiem Tiffy potrzebuje mieszkania. Taniego. I to szybko. Leon potrzebuje gotówki(…) Postanawia wynająć pokój. Ale jest jeden problem… Ich znajomi sądzą, że to zwariowany pomysł, żeby zamieszkać razem i dzielić jedno łóżko… Ale układ jest prosty. Kiedy Tiffy będzie w pracy, mieszkanie będzie należeć do Leona. Nocami i w weekendy będzie je miała dla siebie. Nigdy więc nawet się nie spotkają.”

Poznajemy Tiffy, przeuroczą, wesołą i kolorową dziewczynę, pracującą w wydawnictwie. Właśnie rozpoczyna nowy etap – wyprowadziła się od swojego zaborczego chłopaka Justina i szuka nowego lokum.

„Był dla ciebie okrutny. Zawsze mówił ci, gdzie masz się znaleźć i jak masz tam dotrzeć, a potem cię tam prowadził, ponieważ sama na pewno byś zabłądziła. Obwiniał cię o każdą kłótnię i nie ustępował, póki go nie przeprosiłaś. Porzucał cię, a potem natychmiast po ciebie przyjeżdżał. Mówił ci, że masz nadwagę, jesteś dziwaczką i nikt inny cię nie zechce, mimo że tak naprawdę wyglądasz jak bogini i miał wielkie szczęście, że z nim byłaś.”

W poszukiwaniach pomagają jej przyjaciele – Gerty i Mo. Totalnie dwie różne osobowości. Gerty jest adwokatem; to stanowcza i chamska kobieta. Mo natomiast stoi trochę w jej cieniu. Zdesperowana Tiffy postanawia przyjąć ofertę Leona – połowę mieszkania i połowę jego łóżka!

Umowę Tiffy podpisuje z Kay – dziewczyną Leona. Zasady są proste. Tiffy i Leon mają się nie widywać. Ona śpi w mieszkaniu w nocy, a on, z racji nocnych zmian, korzysta z niego za dnia.

Zaczynają jednak komunikować się ze sobą za pomocą liścików pisanych na samoprzylepnych karteczkach, porozklejanych po całym mieszkaniu.

„Moje liściki są sztuczne i przekombinowane. Piszę je po powrocie z pracy, przepisuję na nowo przed wyjściem, a potem wstydzę się ich przez całą noc w szpitalu. Aż wreszcie wracam do domu, znajduję odpowiedź i od razu czuję się lepiej. Ten cykl stale się powtarza.”

Co wyniknie z takiego niekonwencjonalnego rozwiązania? Oj, dużo zamieszania i mnóstwo śmiechu!

Musicie się przekonać sami! 🙂 

Pozycja pochodzi z serii „Mała czarna” wydawnictwa Albatros. To opowieści rodem z najlepszych komedii romantycznych, które niosą ze sobą inteligentną rozrywkę.

Z tej serii pochodzi również „Lista, która zmieniła moje życie” Olivii Beirne. Koniecznie zajrzyjcie na moją recenzję!

Podsumowując: od tej historii nie można się oderwać! Jest urocza i pozytywna, a człowiek się szybko od niej uzależnia. Bohaterów pokochałam od pierwszych stron! Są zabawni i błyskotliwi, chętnie spędziłabym z nimi znacznie więcej czasu.

Czytanie takich książek to czysta przyjemność!

Koniecznie się za nią zabierzcie!

To książka na zakończenie maja i jednoczesne przywitanie nowego miesiąca – czerwca! Hello June!

Recenzja: Współlokatorzy - Beth O'Leary
Recenzja: Współlokatorzy - Beth O'Leary

Tytuł: Współlokatorzy

Tytuł oryg.: The Flatshare

Autor: Beth O’Leary

Wydawnictwo: Albatros

Seria: Mała czarna

Data wydania: 20-05-2020

Przekład: Robert Waliś

Moja ocena: 9,5/10