Maria jest wulkanologiem, a to trudna i wymagająca profesja. O wulkanach w tej książce zdecydowanie nie da się zapomnieć. Postacią odmienną i niezwykle interesującą jest Gemma, kobieta elegancka i pragnąca w świecie widzieć jedynie kobiety, czyli stworzyć społeczeństwo totalnie feministyczno-homoseksualne. Ponieważ mężczyźni burzą spokój kobiet. Dodatkowo Gemma jest lesbijką, chciałaby się otaczać jedynie osobami o orientacji homoseksualnej. Maria, jako znany naukowiec, byłaby idealną twarzą kampanii Gemmy. Z tym że Maria jest zdegustowana tym pomysłem, ponieważ kobieta jest nastawiona w stu procentach na mężczyzn, lubi harmonię.
„(…) kiedy kobieta zajmuje się czymś ważnym, nie demonstruje tego i stąd nikt inny o tym nie wie. A jeśli facet robi coś, co może jest ważne, a może nie, rozdyma się na świat i krzyczy: „Kukuryku!” niczym napalony kogut w stadzie kur.”
Czytając książkę mamy wrażenie, jakby Gemma wręcz prześladowała Marię. To, jakie kobiety prowadzą rozmowy, czym one skutkują, mają ogromny wpływ na bohaterkę. Testuje ona granice siebie. W naszym świecie można żyć z klasą. Posiadać wartości, które nas kształtują.
Bardzo zaskoczyła i zdziwiła mnie ta książka, ponieważ nie spodziewałam się po niej takiej narracji, tematyki i refleksji. Nie jest to standardowa książka, przy której wypoczniemy, wylegując się na plaży. Ona wymaga od nas większego skupienia, zastanowienia się nad dialogami, myślami bohaterów. Poddaje w wątpliwość wiele tematów, np. relacje damsko-męskie. Po przeczytaniu pozostawia w głowie pytania o kobiecość, moralność, odmienność i szczęście. Dla każdego jest czymś innym. Przeczytajcie ją, chociażby po to, by zobaczyć wizję świata tak odległego od obecnego.
Tytuł: Kobiety z klasą
Tytuł oryg.: Gæðakonur
Autor: Steinunn Sigurðardóttir
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 16-06-2021
Przekład: Jacek Godek
Moja ocena: 6/10