#139 Dziennik utraconej miłości – Éric-Emmanuel Schmitt

Śmierć kogoś bliskiego to tragedia. Zwłaszcza kogoś tak bliskiego jak rodzic. Świat, dotąd znany, wali się i należy znaleźć sposób na poskładanie go na nowo. Trzeba znaleźć w sobie siłę na dalszą drogę, tyle że bardziej samotną. Spróbować nauczyć się siebie, na nowo odkryć radość z kolejnych dni. Tylko jak można optymistycznie patrzeć w przyszłość bez obecności ukochanej mamy? Schmitt w Dzienniku utraconej miłości zapisuje swoją historię od nowa.

„Obdarzyła nas, moją siostrę i mnie, miłością na resztę naszych dni. Dzięki niej stoimy o własnych siłach. Tak samo jak pewnego odległego dnia, całkiem niedaleko stąd, puściła naszą rękę, żebyśmy mogli samodzielnie chodzić, teraz puściła ją po raz drugi, byśmy nadal szli tą drogą.”

Niemalże w każdym zdaniu czuć wielki ból i tęsknotę do rodzicielki. Autor pięknym, poetyckim językiem kreśli nam obraz najważniejszej kobiety w swoim życiu. Wszystkie uczucia towarzyszą mu w tej podróży w głąb siebie, ponieważ one zawsze się mieszają. Radość ze smutkiem, nadzieja z rozpaczą. Schmitt przeżywa żałobę po ukochanej matce, zalicza wzloty i upadki, rozmyśla nad samobójstwem… W jaki sposób dalej żyć?

Dziennik utraconej miłości to osobisty pamiętnik Autora, w którym spisuje swoje wspomnienia związane z matką. Kobietą, która była dla niego niewątpliwie bardzo ważna, z którą był bardzo silnie związany. To przede wszystkim dzięki niej nauczył się wielu rzeczy, odziedziczył miłość do teatru, sztuki, muzyki. Wiele jej zawdzięcza. Ta kobieta go ukształtowała oraz wychowała.

„Moja matka nie chciała, żebym tylko żył, chciała, żebym był szczęśliwy. Mam wobec niej obowiązek szczęścia. Nie tolerowałaby stanu, w którym marniałem przez te ostatnie miesiące, więc rozumiem, że obowiązek szczęścia liczy się też po jej śmierci.”

Nigdy w życiu nie czytałam bardziej emocjonalnej książki. Nie sposób zamknąć swe serce na uczucia Schmitta. Smutek wylewa się z każdego kolejnego zdania. Uczucia, które mu towarzyszą podczas żałoby, sprawiły, że moje serce rozbiło się na tysiąc kawałków. Jesteśmy świadkami kolejnych etapów przeżywania jego straty, w związku z tym poznajemy myśli, kolejne wspomnienia, wątpliwości.

Podsumowując, w tym dzienniku znajdziecie wielkie, ręczne spisane, świadectwo miłości syna do matki. Nie da się piękniej wyrazić swych uczuć, ponieważ te płyną prosto z serca. To historia przesiąknięta smutkiem od pierwszej strony, jednak dająca nadzieję pod sam koniec. Taka pozycja jest, uważam, potrzebna ludziom, którzy mierzą się z utratą kogoś bliskiego. Dzięki niej poczują się mniej samotni i lepiej zrozumiani przez kogoś, kto przeżywa podobną tragedię. Lektura skłaniająca do refleksji, ubrana w najwyższej jakości słowa. Polecam.

znak literanova
Dziennik utraconej miłości - Éric-Emmanuel Schmitt

Tytuł: Dziennik utraconej miłości

Tytuł oryg.: Journal d’un amour perdu

Autor: Éric-Emmanuel Schmitt

Wydawnictwo: Znak Literanova

Data wydania: 10-03-2021

Przekład: Łukasz Müller

Moja ocena: 9/10

 

 

 

podpis2