Młoda para wyrusza samochodem na pierwsze spotkanie rodziców chłopaka. Co może pójść nie tak? Oczywiście oprócz tego, że dziewczyna może im nie przypaść do gustu. Jake mieszka na farmie, daleko od miasta, a podróż, można by pomyśleć, trwa godzinami, przez całkowite pustkowia. Podczas drogi słuchają muzyki, rozmawiają o trywialnych rzeczach, jednak z czasem tematy są poważniejsze, filozoficzne niemalże.
Główna bohaterka zatapia się we własnych myślach, rozważając czy uczucie Jake’a do niej jest trwałe, a jego plany poważne. Zastanawia się też, czy powinna dalej tkwić w tym związku, skoro od dawna wie, że do niczego on nie prowadzi… Ale jednak daje mu nadzieję, siedząc obok niego w samochodzie, chcąc poznać jego rodziców. To przecież duży krok w związku. Dlaczego właściwie nie powiedziała swoim rodzicom o chłopaku? Nie wiedzą nawet, że zaczęła się z kimś spotykać.
Dziewczyna zastanawia się również nad tajemniczymi telefonami, które dostaje od jakiegoś czasu z własnego numeru. Dlaczego ten ktoś ciągle zostawia jej nagrania na poczcie głosowej? Co one właściwie oznaczają? Tak, zdecydowanie po powrocie do domu musi z kimś o tym porozmawiać.
Tak tej dwójce bohaterów mija podróż, długa podróż, a ja zastanawiam się, kiedy w końcu wysiądą i zaczerpną powietrza. Atmosfera się zagęszcza, tematy do rozmów są różne, niektóre niewygodne. Jednak gdy docierają na miejsce, wcale nie jest lżej…
„Dom, rodzice, cała ta podróż – inaczej to sobie wyobrażałam. Nie było ani zabawnie, ani ciekawie. Nie sądziłam, że wszystko okaże się takie stare, niemodne. Od samego przyjazdu czuję dyskomfort.”
Dawno nie czytałam książki, od której myśli aż buzują mi w głowie. Przedziwna fabuła, choć niesamowicie inteligentna i wciągająca. Intryguje i zmusza do myślenia… Jest to jedyna w swoim rodzaju podróż w głąb ludzkiego umysłu, ukazująca psychikę bohaterów. Pozostawia wiele niedokończonych kwestii, niedomówień, a każdy Czytelnik może je interpretować na swój sposób.
Naszpikowana emocjami i pomimo iż obejmuje niewielki okres czasu, wiele się w niej dzieje.
Chociaż fabuła nie jest odklejona od rzeczywistości i łączy się ze sobą, nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć, jak kończy się ta książka. Po głowie nadal krąży mi mnóstwo pytań, nad którymi muszę się pochylić. Z całego serca polecam przeczytać! Istny majstersztyk!


Tytuł: Może pora z tym skończyć
Tytuł oryg.: I’m Thinking of Ending Things
Autor: Iain Reid
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 25-08-2020
Przekład: Bartosz Kurowski
Moja ocena: 8,5/10
