#362 Bez Ciebie nie ma świąt – Natalia Sońska

Maria wychowuje samotnie siedmioletniego syna. W opiece nad nim pomaga jej ojciec, bez którego nie pogodziłaby obowiązków. Niespodziewanie, przed Świętami Bożego Narodzenia, kobieta odnawia kontakt z dawnym kolegą i od dawna dopuszcza do siebie myśl, że w jej sercu jest miejsce dla jeszcze jednego mężczyzny. Jednak w życiu Marii pojawia się ojciec chłopca – będzie on chciał w końcu poznać swojego syna. Co z tego wyniknie?

Przyznaję, że trójkąty miłosne nie należą do moich ulubionych. Fabuła, mocno rozciągnięta i przegadana, ciągnęła się niemiłosiernie. Naprawdę miałam nadzieję, że będzie to lekka historia miłosna ze świętami w tle. Niestety męczyłam się przy abstrakcyjnych scenach i banalnych dialogach. Myślę, że można by ją skrócić o połowę i nie straciłaby na wartości. Przyznam szczerze, że przez tę książkę wpadłam w dołek czytelniczy i nie mogłam spojrzeć na żadną książkę. Kac czytelniczy to zła rzecz.

Ogólnie lubię pióro Autorki, która pisze lekkie, obyczajowe książki. Niestety fabuła tej książki jest trochę niedopracowana/nieprzemyślana lub po prostu przegadana.

Zakończenie dość przewidywalne, chociaż chyba najlepsze z całej książki. Myślę, że zbyt melodramatyczne. No mnie te ostatnie sceny nie doprowadziły do łez.

Jeżeli chodzi o bohaterów, według mnie byli… płascy. Tacy… małowątkowi, przewidywalni. Jak czytałam przemyślenia głównej bohaterki, czułam się jakbym oglądała telenowelę.

Świąteczna atmosfera okej, nawet ją poczułam, było pisanie listu do Mikołaja i przygotowania do świętowania.

Podsumowując, jestem zawiedziona, liczyłam na zdecydowanie lepszą historię, której po prostu mi zabrakło. A i wydaje mi się, że tytuł jest bardzo mylący.

czwarta strona
Recenzja: Bez Ciebie nie ma świąt - Natalia Sońska

Tytuł: Bez Ciebie nie ma świąt

Autor: Natalia Sońska

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Data wydania: 26-10-2022

Moja ocena: 5/10

 

 

 

podpis2