#196 Cała wstecz – Helen Fisher

Utrata bliskiej osoby to zawsze jest traumatyczne przeżycie, a przepracowanie żałoby trwa bardzo długo. Śmierć matki jest dla dziecka końcem świata. Główna bohaterka straciła matkę w wieku ośmiu lat. Faye, będąc już dorosłą kobietą, która posiada dom, rodzinę oraz własne dzieci, nadal cierpi po utracie rodzicielki. Będąc na strychu, w dziwnych okolicznościach kobieta przenosi się w czasie, a tam może spotkać się z matką. Po tym spotkaniu życie Faye ulega zmianie, wynikną z tego różne sytuacje, przyjdą trudne wybory.

„ – Częściowo utknęłaś w momencie, kiedy twoja mama zmarła. To się zdarza. Evie niedługo skończy osiem lat, a na dalszy okres nie znasz modelu macierzyństwa.”

Bardzo ciekawym i intrygującym zabiegiem literackim było bezpośrednie zwracanie się do Czytelnika, co mnie zaskoczyło i bardzo mi się to podobało. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam, dlatego plus za oryginalność. Ciekawy motyw podróży w czasie i próba zrozumienia tego, co wydarzyło się w przeszłości.

Uważam, że książka ma w sobie potencjał, jednak nie został on całkowicie wykorzystany. Liczyłam na więcej emocji, wzruszeń, a tego mi po prostu zabrakło. Pomimo wielu pozytywnych stron książki, nie zawładnęła ona moim sercem. Mam wrażenie również, że postacie drugoplanowe były ciekawsze niż główna bohaterka. Mnie czegoś zabrakło, ale może Wy odbierzecie ją inaczej, znajdziecie w niej to coś. W mojej opinii jest to lekka, niezobowiązująca książka na letnie dni, którą dla relaksu można sobie przeczytać. Dodatkowo, ważnym atutem, jest genialny projekt okładki, który w pełni oddaje treść zawartą w środku powieści. Zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania, ponieważ może Wam przypaść do gustu!

Prószyński i S-ka
Recenzja: Cała wstecz - Helen Fisher

Tytuł: Cała wstecz

Tytuł oryg.: Space Hopper

Autor: Helen Fisher

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data wydania: 15-06-2021

Przekład: Teresa Komłosz

Moja ocena: 4,5/10

 

 

 

podpis2