#106 M+P=LOVE – Anna Barczyk-Mews

Marta to kobieta wielokrotnie skrzywdzona przez los. Piotra poznaje w dość nietypowy sposób. Po upadku, w wyniku którego kobieta skręciła kostkę, przystojny lekarz zaoferował swoją pomoc. Tak zaczyna się ich wspólna historia, bowiem pomiędzy bohaterami zaczyna iskrzyć od samego początku. Marta jest jednak bardzo wycofana, a wydarzenia z przeszłości nie potrafią tak po prostu zniknąć. Kobieta nie pozwala wypłynąć na światło dziennie swoim uczuciom, a w jej głowie ciągle pojawiają się myśli o jej beznadziejności i nieumiejętności stworzenia prawdziwego związku z mężczyzną.

Wiemy, że nie jest to łatwa miłość. Obawy, które dręczą bohaterów, nie pozwalają im otworzyć się na nowe. Każdy wnosi do życia swój bagaż doświadczeń. Marta jest nieufna, ponieważ były mąż bardzo ją skrzywdził, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Kobieta bardzo obawia się, że każdy kolejny napotkany mężczyzna będzie ją terroryzował. Jej strach przed nowym związkiem jest ogromny. Już raz zaufała niewłaściwej osobie. Pomimo iż zależy jej na Piotrze, co rusz go odrzuca, by potem w samotności zarzucać sobie złe zachowanie.

Autorka przedstawiła nam obraz kobiety złamanej przez los. Marta doświadczyła przemocy z rąk męża, najbliższej osoby. Na łamach powieści jesteśmy świadkami powolnego otwierania się serca kobiety na nowe uczucie.

„Moje oczy płoną, gdy patrzę w Twoim kierunku, serce się wyrywa tylko po to, byś je złapał i położył na nim dłoń. Chcę słuchać, jak bije dla Ciebie i razem z Tobą(…) Godzina bez Ciebie jest męką, cały dzień i noc cała jest jak wieczność bez powietrza(…)”

Po drugiej stronie poznajemy mężczyznę, który pragnie zaopiekować się kobietą, dać jej oparcie i szczerą miłość. Piotr do tej pory nie spotkał na swojej drodze niewiasty, która tak mocno zawróciła mu w głowie jak Marta. Z byłą żoną ma dziewięcioletniego synka Adasia, którego kocha ponad życie.

Historia opowiadana jest naprzemiennie z punktu widzenia zarówno Marty, jak i Piotra. Możemy dostrzec subtelne różnice postrzegania rzeczywistości oraz dopełnić cały obraz.

Podsumowując, ta miłosna opowieść bardzo mnie wzruszyła i kibicowałam bohaterom, by im się udało, by wreszcie los miał dla nich coś dobrego. Choć Marta często zachowywała się irracjonalnie i niedojrzale, a Piotr czasem, w moim odczuciu, był nachalny, chętnie poznam ich dalsze losy. Zakończenie bardzo mnie zaintrygowało, tak więc czekam z niecierpliwością na kolejną część!

novae res
m+p=love - Anna Barczyk - Mews

Tytuł: M+P=LOVE

Autor: Anna Barczyk-Mews

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 02-12-2020

Moja ocena: 8/10

podpis2